Hana – leonbergerka, przemiła i niezależna. Boryka się z dysplazją biodrową. Po przyjeździe miała ogromne problemy skórne, ale już wszystko zostało opanowane. Uwielbia być czesana, a z jej typem sierści i trybem życia można to robić bez końca.
Hana to niezwykły pies. Ma w sobie moc, siłę, inteligencję, radość i słabość do wszystkiego co mokre. Nie przepuści wejścia do jeziora, każdego napotkanego po drodze stawu, rowu, kałuży, czy czegokolwiek, co zawiera w sobie wodę i błoto. Dzięki tym upodobaniom Hana jest niezwykle wdzięcznym obiektem do czesania. Czesać trzeba ją codziennie i codziennie też trzeba zastanawiać się, czy na pewno dzisiaj już była czesana. W każdym razie, jeśli macie kogoś, komu chcecie zafundować dzień świstaka i ogólnie wpakować go w depresję, obłęd i szaleństwo, to zaproponujcie mu wyczesywanie Hany. Poza tym Hana lubi też spać do góry brzuchem, bawić się, szaleć i popilnować porządku, jak ktoś za bardzo się rozhula.
Najlepiej, gdyby adoptował ją wirtualnie ktoś o zacięciu fryzjerskim lub groomerskim i sypnął sprzętem – nie ma takiej szczotki, która uczesałaby Hanę na dłużej niż od spaceru do spaceru czyli na jeden dzień. KocHana.