Alma czyli Dusza do wybuchu wojny w Ukrainie mieszkał w kojcu w jakiejś hodowli nieopodal Kijowa. Gdy kojce zostały ostrzelane i zniszczone, psy które przeżyły, postanowiono ewakuować. Duży niekastrowany samiec w średnim wieku, nieufny, panicznie bojący się huku wystrzałów. W sierpniu 2022 trafił pod opiekę fundacji. Niestety Alma przerósł rodzinę adopcyjną i został oddany. Teraz już jest w Duchu i pewnie tu zostanie.
Z naszego punktu widzenia jest psem łatwym, a na tle innych naszych podopiecznych wręcz bardzo łatwym. Problemem takich psów jest ich wielkość, wyraz twarzy, opowiadane o nich legendy i brak zrozumienia przez ludzi. To wszystko prowadzi do strachu i problemów ze znalezieniem dla nich odpowiednich domów.
Dziś szukamy dla Almy wirtualnego opiekuna/opiekunów. Wierzymy, że Alma skradnie Wasze serca