Born ma 10 lat i jest olbrzymim owczarkiem środkowoazjatyckim, któremu hodowca domowym sposobem obciął połowę uszu. Jak wiadomo pies mało kogo interesuje, ale te obcięte uszy i ten wygląd zabójcy… U Borna “zabieg” średnio się udał, ale grozę może wzbudzać bardzo duża blizna na pysku. Trafił do fundacji prosto z ciasnej, blaszanej klatki ze schroniska.
Born jest miły, nienachalny, lubi się wygłupiać i porządnie wyspać. W Duchu doszedł do siebie fizycznie i psychicznie. Nauczył się, że bycie największym nie oznacza, że wszystkich trzeba gonić, gryźć i przepychać. Teraz swoją siłę wykorzystuje głównie do łagodzenia konfliktów, w czym jest naprawdę dobry!
Teraz szuka swojego najlepszego domu. Dodamy tylko, że dziennie zjada dwa kilogramy mięsa i dwa razy więcej warzyw, a do tego wiele suplementów, więc utrzymanie takiego psa to naprawdę ogromne koszty. W związku z tym Born poszukuje opiekunów wirtualnych.