Mak to najbiedniejszy pies w Duchu. Nie ma ani złotówki. Nic, zero. Żyje tylko z tego, co mu kumple zostawią. A kumple lubią zjeść i lubią wylizać talerze po sobie, więc Makowi łatwo nie jest. Kilka miesięcy temu ktoś podwiózł dwa rude psy do naszej wioski i tak Mak z bratem Szachem przybyli do Ducha. Mak jest miłym psem, uwielbia zabawy z Coffim, Su i Teslą, z którą nawet sypia. Przepada za suszonymi uszami i świętym spokojem, kiedy jest zmęczony. Szuka najlepszego domu, ale dopóki go nie znajdzie to potrzebuje wirtualnego opiekuna, który sprawi, że nie będzie już nędzarzem i będzie miał na jedzenie, a może nawet na deser.
Adopcje
Jeśli chcesz pomóc, ale nie masz czasu i/lub warunków – adoptuj wirtualnie.