Nadja trafiła do nas wychudzona i zaniedbana. Nie wiemy jak długo błąkała się samotnie. Wiemy za to, że diagnostyka wykazała guzy na listwie mlecznej i Nadja potrzebowała natychmiastowej operacji. Guzy zostały usunięte razem z macicą, a nasza staruszka, dzięki najlepszej opiece dość szybko dochodzi do siebie. Mamy ogromną nadzieję, że to już koniec jej poważnych problemów ze zdrowiem🙏
Wiemy, że zostanie pod opieką Duchowego Hospicjum do końca swoich dni. Przez ten czas będzie otrzymywać najlepszą opiekę, diagnostykę, suplementację, a w razie potrzeby leczenie. To wszystko przy dużym psie kosztuje majątek. Dlatego prosimy Was, jeśli kiedykolwiek rozważaliście zostanie opiekunem wirtualnym potrzebującego psa, to Nadja jest najlepszym wyborem
Adopcje
Jeśli chcesz pomóc, ale nie masz czasu i/lub warunków – adoptuj wirtualnie.