Zeyna ma 5 lat, choć wygląda na 15. Trafiła do nas z okolic Wrocławia. Teoretycznie miała dom. Praktycznie siedziała w budzie i niespecjalnie ktokolwiek się nią zajmował. Weterynarz to był zbędny wydatek. Od lipca rzadko ktoś w ogóle bywał na posesji. Zeyna ma straszną zmianę na łapie. Nie wiemy jeszcze czy jest to nowotwór, stara nieleczona rana czy też autoagresja spowodowana samotnością. Oczy Zeyny są do operacji, lewe w fatalnym stanie. Poza tym boi się wszystkiego. We wtorek miała jechać do schroniska, przyjechała do Ducha. Teraz jej życie jest w naszych rękach i Waszych sercach. Bardzo prosimy o wsparcie dla Zeyny. Szukamy tez dla niej wirtualnych opiekunów, którzy zechcą regularnie wspierać jej utrzymanie i leczenie.

